Podróżowanie rowerem to prawdziwa przygoda. Niezależnie od tego czy w pojedynkę, czy w grupie, zawsze z wyprawą taką wiąże się wiele wspomnień i przeżyć. Wiadomo jednak, że podczas dłuższych podróży niekiedy po prostu może być nudno – szczególnie samemu. Jak tego uniknąć?
Wielu rowerowych “wyjadaczy” powie, że podczas wyprawy nawet przez chwilę nie odczuwali nudy. Po wielu godzinach jazdy, kiedy wreszcie rozłożyli namiot, mieli po prostu ochotę na odpoczynek i dobry posiłek przy zachodzie słońca. I to byłaby chyba kwintesencja podróżowania rowerem – delektowanie się wszystkim tym, co daje taka podróż: kontakt z naturą, wyzwania, wiążące się z pokonywaniem kolejnych kilometrów, a wieczorami radość z chwil relaksu i nicnierobienia.
Wyprawa w pojedynkę
Jednak nie każdy podobnie podchodzi do podróży rowerem i nie porzuca w ich trakcie wszystkiego, co lubi poza nimi. Dlatego też samotne wieczory podczas biwakowania wymagają niekiedy urozmaicenia. Zamiast myśleć o minionych wydarzeniach, takich jak dlaczego nie wygraliśmy mistrzostw świata lub niedokończone zadania w pracy, istnieją inne sposoby, aby utrzymać zajęte. Jednym z najbardziej tradycyjnych sposobów jest… dobra lektura. Wybierając się w podróż pamiętaj więc o zabraniu ciekawej książki.
Dobrym rozwiązaniem jest zabranie elektronicznego czytnika książek, który jest lekki i pozwoli zabrać nawet kilkanaście pozycji, które chcielibyśmy poczytać.
Jeśli należysz do tych, którzy wolą bardziej dynamiczną rozrywkę ze szczyptą niepewności, możesz pobawić się w internetowych zakładach bukmacherskich. W sieci jest wiele serwisów, w których można obstawiać przeróżne sportowe wydarzenia na swoim smartfonie. Ponadto istnieje wiele stron kasyn dla tych, którzy lubią klasyczne gry kasynowe, takie jak Total Casino. Innym pomysłem na nudny wieczór może być po prostu granie w gry, dostępne w internecie. Wybór jest tak ogromny, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Co jeśli jednak żaden z tych sposobów nie wydaje się zbyt interesujący? W takiej sytuacji warto jest dobrze rozważyć plan swojej podróży. Kiedy perspektywa “samotnych, nudnych wieczorów” wydaje się przerażać, można postarać się o to, by biwakować w pobliżu okolicznych miast i miasteczek. Wtedy nawet samotny wypad do pubu lub na dobrą kolację będzie jakimś sposobem na nudę.
Innym pomysłem na nudę będzie prowadzenie własnego bloga, który nie tylko powrócić do tego, co wydarzyło się w ciągu dnia, ale też pokazać swoje przygody innym – udzielić im wskazówek, opisać trasę i po prostu przedstawić własne wrażenia. Po zakończonej wyprawie będzie to też świetna pamiątka.
W grupie siła
Decydując się na wyjazd w grupie zwykle mamy pewność, że nuda raczej nas nie dopadnie. W grupie zawsze jest raźniej, każdy ma swoje pomysły na spędzenie czasu. Wieczory wypełniają często pogawędki z towarzyszami wyprawy, toczone przy ognisku. Podczas rowerowej wyprawy tradycyjnie sprawdzają się różnego rodzaju gry zespołowe. Karty, dla przykładu, nie zajmują wiele miejsca, a dają bardzo wiele możliwości. Jest tak wiele różnych gier, znanych prawie przez każdego, że co wieczór można rozerwać się przy wybranej z nich: poker, remik, makao, tysiąc, brydż? Na pewno któraś z nich wszystkim przypadnie do gustu.
Jeśli nie wszyscy po całym dniu jazdy opadli z sił, można zdecydować się na nieco bardziej kreatywną rozrywkę – na przykład kalambury. To nie tylko sposób na relaks, ale też coś, co przysparza niekiedy wiele śmiechu.
Sposobów na nudę – czy to w grupie, czy w pojedynkę – jest wiele. Można się jednak założyć, że takich chwil będzie bardzo niewiele. Każdy z kolejnych dni podróży przynosi własne przygody, kolejne wyzwania i problemy, które trzeba rozwiązać. Mając tak wiele wrażeń po prostu niekiedy ma się ochotę na zwyczajny spokój czy chwilę na przemyślenia.