Podróżowanie rowerem po świecie dla niektórych osób jest prawdziwym sposobem na życie. Niektórzy uczynili z tej pasji długą przygodę, kiedy zdecydowali się przejechać świat rowerem. Oczywiście nie trzeba być dosłownym, bo nie każdy podróżnik podejmuje się rajdu dookoła świata. Jednak wielu z nich na swoich rowerowych wycieczkach przeżyło tak wiele, że ich historia może stać się inspiracją dla innych podróżników.
Mark Beaumont – podróż dookoła świata
Mark Ian Macleod Beaumont to brytyjski kolarz i podróżnik, który do dziś cieszy się tytułem człowieka, który pokonał rowerem najdłuższy odcinek – aż 29 tysięcy kilometrów. Ten urodzony w 1983 roku miłośnik rowerów w 2017 roku po niespełna 79 dniach jazdy, dokładnie 18 września zakończył podróż, która przeszła do historii i stała się dla niego inspiracją do napisania książki. Beaumont opisał w niej wysiłek, walkę z czasem i piękno krajobrazów, które towarzyszyły mu podczas jego życiowej przygody.
Mark pasjonował się kolarstwem już od wczesnych lat. Jako nastolatek startował w pierwszych rowerowych wyścigach. Jako 15-latek ukończył najdłuższą trasę Wielkiej Brytanii – Land’s End to John o’ Groats – liczącą ponad 1400 kilometrów.
W 2008 roku Beaumont podjął się ustanowienia rekordu Guinnessa. Jego trasa rozpoczynała się i kończyła w Paryżu. Wiodła przez 20 krajów Europy, środkowy Wschód, Indie, Azję, Oceanię i Amerykę Północną. Właśnie wtedy powstał o nim dokumentalny film: “Człowiek, który przejechał rowerem świat”. Niestety, rekordem brytyjczyk cieszył się zaledwie dwa lata, bo w 2010 roku trofeum zostało mu odebrane. On jednak nie chciał się temu poddać i od 2017 roku rekord znów należy do niego.
Kazimierz Nowak – samotna podróż po Afryce
Podróżowanie rowerem w dzisiejszych czasach – choć oczywiście jest wielkim wysiłkiem i wiążą się z nim duże niedogodności – z pewnością jest dużo łatwiejsze, niż dawniej. Jak wyobrazić sobie podróż po Afryce – i to w latach 30. ubiegłego wieku? A tego dokonał Polak – Kazimierz Nowak. Nowak nie był typowym podróżnikiem rowerowym. Był po prostu reporterem, który miał rodzinę i borykał się z trudnościami finansowymi.
W 1931 roku zdecydował się na niezwykle odważny krok: rowerową podróż po Afryce. To, czego podczas wyprawy doświadczał Nowak, dane było doświadczyć niewielu. Kiedy Polak odbywał swoją blisko 5-letnią podróż, były to ostatnie lata przed upadkiem ery kolonializmu na Czarnym Lądzie. Jego wyprawa nie tylko pozwoliła mu zarobić dobre pieniądze i utrzymać rodzinę, ale dziś stanowi też doskonały obraz życia w Afryce tamtego okresu.
Dla Nowaka były to niezapomniane przeżycia, ale i dla mieszkańców wiosek, przez które przejeżdżał – także. Większość, jeśli nie wszyscy, nawet nie zdawali sobie sprawy z istnienia roweru. Widok białego człowieka, który zjawił się u nich, by po prostu na dziwnym urządzeniu przemierzać świat, była niezwykła.
Obecnie te blisko 10 tysięcy zdjęć, które Polak wysłał ze swojej podróży, stanowi fantastyczny dokument antropologiczny, socjologiczny i kulturowy, który pozwolił lepiej zrozumieć ówczesną Afrykę.